Strażak demoluje Iskre na koniec rundy jesiennej

Strażak demoluje Iskre na koniec rundy jesiennej

W ostatniej, jesiennej kolejce Strażak zmierzył się z drużyną Iskry Krzęcin na własnym obiekcie.Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy aż 5:1 co jednak nie musiało się tak skończyć, gdyż goscie z Krzęcina mogli pokusić się o korzystny rezultat przy stanie 2:1.Ale zacznijmy od początku.

A początek Strażak miał bardzo dobry bo już w pierwszych minutach W.Wsołek zagrał prostopadle do Michałka, który wyłożył mu piłkę  na 11 metr lecz W.Wsołek chybił celu. Później aż do 14 minuty spotkania  na boisku toczyła się walka o zdominowanie środka pola, kiedy to w polu karnym gospodarzy padł zawodnik Iskry i sędzia wskazał na ,,wapno."Zawodnik Iskry pewnie wykonał rzut karny i mieliśmy 1:0 dla gości.Od straty bramki do pracy wzięli się zawodnicy Strażaka raz po raz konstruując ataki na bramkę gości.Najpierw wyrównać powinien Michałek po dobrym prostopadłym podaniu od W.Wsołka lecz nie udało mu się trafić w światło bramki.Odrobić straty z nawiązką udało się bardzo szybko bo już po 10 minutach: najpierw w 20. minucie solową akcje Steczki mocnym strzałem w środek bramki wykończył Kumerski a 4. minuty później W.Wsołek plasowanym strzałem z 16. metra dał prowadzenie gospodarzom.W późniejszym fragmencie spotkania zarówno Strażak jak i Iskra miały po kilka rzutów różnych, z których nie wynikało jednak większe zagrożenie pod zarówno jedną jak i druga bramką.W 35. minucie z rzutu wolnego z bocznej strefy pola karnego uderzał Michałek, piłka wpadła do siatki lecz arbiter dopatrzył się spalonego Wlazły, który zasłonił piłkę bramkarzowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 2:1 dla drużyny Strażaka.

Na drugą część spotkania Strażak przystąpił z jedną zmianą: za kontuzjowanego Adamczyka na placu gry pojawił się Gębarowski. Początek drugiej części spotkania wyglądał następująco: goście zaatakowali Strażaka wysokim pressingiem dążąc do wyrównania, natomiast gospodarze próbowali kontrować Iskrę. Po jednym z takich kontrataków bramkę powinien strzelić Michałek lecz jego lob okazał się niecelny.Kulminacyjnym momentem spotkania była sytuacja z 60. minuty kiedy na bramkę osamotnionego Kozłowskiego popędziło aż 4 zawodników gości lecz bramkarz Strażaka popisał się fantastyczna interwencją na 11. metrze. Chwilę później solową akcje przeprowadził W.Wsołek , mijając 3 zawodników i dogrywając piłkę do Roska który wykończył te akcje golem. W 86 minucie po szybko zagranym wyrzucie autowym Michałek dograł piłkę do Stopy, który strzałem z pierwszej piłki zdobył czwartą bramkę. W ostatniej minucie z akcją prawym skrzydłem ruszył Michałek, mijając 4 zawodników, po czym z próby podania prostopadłego wyszedł strzał który przelobował bramkarza Iskry będącego na 13. metrze, a piłkę do opustoszałej bramki skierował Rosek.

Było to ostatnie spotkanie Strażaka w rundzie jesiennej, na te chwile Strażak po 5 zwycięstwach, 5 remisach i 3 porażkach ma na swoim koncie 20. punktów , co na chwile obecną daję ekipie Strażaka 6 lokatę w tabeli.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości